Polskie lasy skrywają całą masę darów – mowa tutaj oczywiście o grzybach, które są przepysznym dodatkiem do wielu jesiennych dań. Borowiki, podgrzybki, czy też koźlarze są jednymi z najpopularniejszych okazów, których grzybiarze nie boją się zbierać. Są jednak takie gatunki, które samą nazwą i wyglądem pozwalają wysnuć założenie, że jest to grzyb niejadalny, a nawet trujący. Jednymi z nich są muchomory. Warto jednak wiedzieć, iż nie każdego muchomora należy omijać szerokim łukiem.
Muchomor cesarski – dowód na to, że pozory mylą
Prawdopodobnie każdy w dzieciństwie słyszał, że muchomor jest grzybem, którego absolutnie nie należy dotykać, a tym bardziej zjadać. Od zawsze jest kojarzony tylko z jednym okazem charakteryzującym się czerwonym kapeluszem pokrytym białymi kropkami. Wśród grzybów muchomorowatych wyróżnia się jednak ponad sześćset przeróżnych gatunków, pośród których można znaleźć również jadalne przysmaki. Jednym z nich jest muchomor cesarski, który jest zdecydowanie jednym z najmniej znanych okazów. Wynika to między innymi z faktu, iż ostatni raz w Polsce widziano go ponad 60 lat temu w Rezerwacie Przyrody Bielinek, w województwie zachodniopomorskim. Wciąż bez większego problemu można znaleźć go w nieco cieplejszych krajach, takich jak Włochy, czy Hiszpania, natomiast od lat 60. XX wieku nie zanotowano jego obecności w naszym kraju. Choć już jakiś czas temu przeszedł do historii, to w tym momencie znów jest uznawany jako możliwy do znalezienia również w Polsce. Z roku na rok robi się tutaj coraz cieplej, a więc jest szansa dla tego ciepłolubnego gatunku.
Wyjątkowy grzyb
O muchomorach można powiedzieć wiele, natomiast trudno nie zgodzić się z tym, iż gatunek cesarski jest naprawdę wyjątkowy. Jednym z powodów, dla których jest uznawany za niesamowity okaz jest jego rzadkość występowania, a drugim – niesamowite walory smakowe. Mówi się, że jego smak potrafi zachwycić nawet największych smakoszy. Doskonale odnalazłby się we wszystkich potrawach, w których grzyby grają pierwsze skrzypce. Każdy fan potraw właśnie z takim dodatkiem powinien zacząć się za nim rozglądać – pojawia się nawet u naszych czeskich sąsiadów, dlatego znalezienie go w Polsce nie graniczy z cudem.
Jak rozpoznać muchomora cesarskiego?
Wiele osób z pewnością wychodzi z założenia, że bez stuprocentowej pewności nie odważyłoby się zjeść muchomora cesarskiego. Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego – jest to gatunek stosunkowo podobny do znanego wszystkim muchomora czerwonego. Są jednak pewne cechy, które odróżniają go od jego trującego brata. Posiada on bowiem blaszki i trzon w odcieniu żółtego, natomiast jego kapelusz jest utrzymany w kolorze pomarańczowym. Posiada bardzo wyraźną pochwę oraz masywny owocnik. Na jego powierzchni często znajdują się ciemne resztki osłony, natomiast nie jest to regułą. Mimo tego jest dość charakterystyczny – doświadczeni grzybiarze nie powinni mieć problemu z odróżnieniem go od innych gatunków.
Jak widać, nawet grzyby owiane złą sławą potrafią być niesamowicie ciekawymi i przepysznymi okazami. Jeśli więc podczas grzybobrania odnajdziesz gatunek, który wydaje Ci się być muchomorem cesarskim, koniecznie to sprawdź i nie zostawiaj tej wiedzy dla siebie. Kto wie, może to właśnie Ty udowodnisz, że jest to gatunek, który wciąż występuje w Polsce?