Prawdopodobnie każdy, kto kiedykolwiek uczestniczył w grzybobraniu wie, że grzyby nie rosną tylko na powierzchni ziemi. Pod drzewami można znaleźć ich zdecydowanie najwięcej, ale zdarzają się również okazy nadrzewne. Mają charakterystyczny biały kapelusz i raczej nie cieszą się dobrą opinią. Ale czy zasłużyły na te niepochlebne głosy?
Grzyby na drzewach – zbierać je czy unikać?
Istnieje wiele gatunków grzybów nadrzewnych, które potocznie, jako grupa nazywają się hubami. Są znane w całej Europie, Ameryce Północnej i Azji. W Polsce natomiast występuje około trzystu gatunków, które pojawiają się na pniach i korzeniach drzew żywych i obumarłych, a także na drewnie. Zdecydowana większość to grzyby jadalne, które nie zagrażają zdrowiu. Bardzo trudno spotkać gatunki trujące, dlatego bez większych obaw można pokusić się na ich zbieranie. Ich smak jest ciekawy, jednak zupełnie inny niż znane nam popularne grzyby, takie jak koźlak, czy prawdziwek. Można jednak obchodzić się z nimi dokładnie tak samo, jak z innymi okazami – świetnie sprawdzą się zamarynowane lub usmażone w panierce, a także jako dodatek do zup. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że tylko młode huby nadają się do jedzenia – starsze bywają twarde, łykowate i ciężkostrawne.
Ciemna strona grzybów nadrzewnych
Grzyby rosnące na drzewach są owiane raczej niezbyt dobrą sławą – i to niestety nie bezpodstawnie. Są to bowiem pasożyty, które pojawiają się głównie na pniach oraz gałęziach starych i osłabionych roślin. Należą do grupy saprotrofów, ponieważ czerpią energię z martwych szczątków organicznych. Niestety na tym nie koniec – istnieją bowiem huby, które najpierw infekują zdrowe rośliny, a później czerpią z nich korzyści prowadząc saprotroficzny tryb życia. Wytwarzają enzymy, które mają bardzo zły wpływ na chemiczny rozkład najważniejszych składników drzewa. A więc krótko mówiąc doprowadzają do rozkładu drewna, a same otrzymują składniki odżywcze i energię niezbędną do rozwoju. Właśnie z tego względu przez niektórych są nazywane grzybami śmierci.
Nie takie huby straszne, jak je malują
Zdecydowanie największą wadą grzybów nadrzewnych jest fakt, iż prowadzą do rozkładu wielu gatunków drzew. Należy jednak pamiętać, że poza tym, mają też szereg zalet. O tym, że są jadalne i charakteryzują się ciekawym smakiem już zostało wspomniane. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę z tego, że prawdopodobnie nie raz miał okazję je już spróbować! Jednym z najpopularniejszych gatunków jest znany i lubiany boczniak, który bardzo często gości na stołach w polskich domach i mieszkaniach. Z powodzeniem odnajduje się również jako składnik dań w restauracjach! Ale czy wiedzieliście, że wysuszona i sproszkowana huba niegdyś służyła do rozniecania ognia? Z racji tego, że są to grzyby jadalne, rosnące na wysokości łatwo dostępnej dla niektórych zwierząt, stanowią dla nich istotne pożywienie. Mało kto wie też, że mają liczne właściwości lecznicze – mogą bowiem pełnić funkcję chłonnego środka opatrunkowego, a herbata lub nalewka przygotowana na ich bazie jest pomocna przy stanach zapalnych i problemach pokarmowych.
Grzyby rosnące na drzewach mają szereg wad, ale i zalet. Kulinarni smakosze powinni zwrócić na nie uwagę podczas grzybobrania – kto wie, może właśnie ten smak okaże się być wyjątkowy i trafiający w gusta?